Przechodzę kryzys. Wiedziałam, że tak będzie, kiedy decydowałam się na leczenie. Ale to trwa tak długo.
Na domiar złego w moim świecie pojawiło się ostatnio nowe dzieciątko...
Nie. STOP! Źle mówię. To nie jest nic złego. To jest cudowne, radosne, piękne i dobre.
To tylko ja w swej radości odczuwam zazdrość, która jest zła. I nic na to nie poradzę.
Wszędzie widzę mamy.
Mamy z wózkami.
Mamy z brzuchami.
Mam wciąż przybywa w moim otoczeniu.
A co ze mną?
Ja też chcę być mamą...