wtorek, 5 lipca 2011

A ja?

Przechodzę kryzys. Wiedziałam, że tak będzie, kiedy decydowałam się na leczenie. Ale to trwa tak długo. 

Na domiar złego w moim świecie pojawiło się ostatnio nowe dzieciątko...

Nie. STOP! Źle mówię. To nie jest nic złego. To jest cudowne, radosne, piękne i dobre.
To tylko ja w swej radości odczuwam zazdrość, która jest zła. I nic na to nie poradzę.

Wszędzie widzę mamy. 
Mamy z wózkami. 
Mamy z brzuchami. 
Mam wciąż przybywa w moim otoczeniu.

A co ze mną? 
Ja też chcę być mamą...

9 komentarzy:

  1. Niestety lato sprzyja temu ażeby wszystkie młode matki z wózkami i te z brzuchami wylgiwały na dwór i sprawiały, że nam - Niedzieciatym gul skacze :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Kochana jak mi gul skakal. Czasem lezka sie w oku zakrecila i juz sobie wyobrazam jak musialy sie czuc te kobiety widzac moj wzrok, a teraz sama chodze z brzuchem i wypinam ile wlezie, zamiast wciagac faldki. Nie ma co ropaczac, korzystaj z zycia ile sie da. Pozniej nie bedzie na to za bardzo czasu. Dzidzia przyjdzie niespodziewanie i w odpowiednim wg niej momencie. Mowie Ci i bede powtarzac, no.
    Buzzz :****

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja.. chcę być mamą :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam to wszystko... Mnie po prostu wkurzał widok brzuchatych i dzieciatych. A dzieciaki były (i są) dla mnie koszmarne. Pierwsze miesiące ciąży też wcale nie były fajne. Czułam się koszmarnie i ryczałam jak bóbr... Też pragnęłam być i mieć a jak już przyszło co do czego to panika która telepie mną cały czas...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed ciążą miałam takie parcie na dziecko, że mało matkom dzieci nie wyrywałam!
    Pozdrawiam i życzę rychłego zajścia w ciążę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to i ja: zanim urodziłam Zo (3 lata starań) zaglądałam do każdego wózka i najbliżej byłam własnie z mamami. Dziwne to było, by przynosiło cierpienie. Dlaczego tak było? Bo to obcowanie dawało też nadzieję (a ta przecież ostatnia umiera). Zo ma skończone 3 lata a ja znów zaglądam do wózków...i moja nadzieja nie umarła

    OdpowiedzUsuń
  7. Kinko co z Tobą, napisz :*

    Kass

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja Droga ! Z całego serca trzymam kciuki za po spełnienie Twojego Wielkiego Marzenia ! Moje właśnie się spełnia, chociaż wiele razy również traciłam nadzieję. Mam za sobą dwie ciąże pozamaciczne i wiem, że cuda się zdarzają ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 3mam kciuki ! Na pewno w końcu Bóg obdarzy Cię maluszkiem którego tak bardzo pragniesz...:)

    świat jest niesprawiedliwy !!!

    POWODZENIA !!!

    OdpowiedzUsuń