środa, 12 grudnia 2012

BAN książeczkowy!

Mama zdecydowanie upadła w dzieciństwie na głowę: 


Ogłaszam zatem ban na książeczki do końca... roku :D



5 komentarzy:

  1. mi się podoba, sama inwestuję głównie w książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha, ja już od początku listopada mam nie zakaz, ale muszę włączać lampkę rozwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam nie mam nic przeciwko temu aby pokazywała Nam różniaste książeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. same fajne książki widzę :)

    OdpowiedzUsuń